Z hodowli Rakwena Crocodile Farm w
Modimolle na północy RPA, uciekło około 15 tysięcy krokodyli
nilowych. Rzeka Limpopo po obfitych deszczach bardzo przybrała i ze
względu na zagrażającą powódź hodowcy byli zmuszeni otworzyć
śluzy. Krokodyle wykorzystały okazję i dały dyla.
Pojawiły się nawet 120 km dalej,
budząc uzasadniony popłoch m.in. na boisku szkolnym. Teraz trwa ich
odławianie. Władze nagłośniły sprawę, ostrzegają jak mogą
ostrzegły ludność i na razie nie doszło do drastycznych ataków
na ludzi.
Hodowla krokodyli w RPA, głównie dla
skór, jest zupełnie legalna, a takich farm jest ok. 60. Ocenia się,
że pogłowie tych gadów dochodzi do 500 tysięcy!
Krokodyle nilowe są drugie co do
wielkości na świecie, ich długość dochodzi do 5,5 m. Chętnie
pożywiają się zwierzętami gospodarskimi, znane są również z
ataków na ludzi. Miażdżą one swoją ofiarę miedzy szczękami, a
następnie zanurzają się w wodzie by ją utopić.
Pod względem wielkości tylko
krokodyle różańcowe osiągają większą długość – ok. 7 m.
Jeśli nie chcesz mojej zguby,
krokodyle kup mi luby! Fredrowski Papkin miałby ułatwione zadanie!
" Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyle kup mi luby! - krokodyla, daj mi luby! Dawniej - młoda panieneczka, mile rzekła kochankowi: Daj mi, luby, kanareczka. Czasy się zmieniają i panieneczki są coraz wybredniejsze. Teraz panieneczka powie do swojego lubego - daj mi luby - milioneczka, co najmniej.
OdpowiedzUsuń