Odcisk ust jest jak odcisk palca, może
zdemaskować przestępcę. Wargi pokrywają bruzdy, które są
systemem unikalnych linii, zmieniającym się przez całe życie. W
Europie Polska jest liderem badań w tej dziedzinie, a zajmuje się
tym Uniwersytet Śląski. Czasem nawet analizuje ślady przesłane z
Norwegii czy z Niemiec.
Rysunek bruzd nie zmienia się przez
całe życie diametralnie, ulega tylko niewielkim deformacjom. Usta
pozostają „młode”, mimo że twarz się starzeje.
Badania przeprowadzone są już od lat
70. XX wieku. Liczba cech charakterystycznych ust, zależy od genów.
Waha się od około 900 do 1200 i im większe usta, tym tych cech
jest więcej. Wystarczy dziewięć cech identycznych na śladzie z
miejsca przestępstwa i odcisku porównawczym, by mieć 100% pewność,
że są to ślady tej samej osoby.
Odciski warg należą jednak do tzw.
śladów niszowych. Oprócz nich w miejscu przestępstwa analizuje
się też np. odciski ucha, czoła, ślady skóry, rękawiczek. Ślady
niszowe wykorzystuje się znacznie rzadziej niż np. odciski palców.
W Polsce odciski warg wykorzystuje się w zaledwie około 10 sprawach
w ciągu roku.
Procedura identyfikacji takich
odcisków jest długotrwała i pracochłonna.
Do każdej sprawy powstaje osobna baza
danych osób podejrzanych. Ze względu na rzadkość występowania
tego typu śladów nie ma szans na uruchomienie ogólnopolskiej czy
ogólnoświatowej bazy, podobnej do stosowanej przy zbieraniu
odcisków palców. Można jednak stworzyć ogólnoeuropejski system
do analizy śladów niszowych (w tym odcisków czerwieni wargowej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz