Powered By Blogger

czwartek, 8 maja 2014

Byłem tu!

          Jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych napisów graffiti jest wieść - Kilroy was here (Kilroy tu był). Po raz pierwszy pojawił się w czasach II wojny światowej i od razu zyskał ogromną popularność.
 
           „Kilroyem” amerykańscy żołnierze oznaczali miejsca swojego obozowania, co niosło z sobą przesłanie „nasi tu już byli”. Rysunek przedstawiający Kilroya wzorowany jest na postaci z komiksu „Chad” Anglika George'a Edwarda Chattertona. 






             Graffiti pojawiało się również na sprzęcie wojskowym. Tak został m.in. „ozdobiony” samolot transportowy C47, który brał udział w lądowaniu w Normandii. Obecnie jest eksponatem w Fight Air Museum w Topeka (Kansas, USA).
            Pierwowzorem postaci Kilroya był najprawdopodobniej James J. Kilroy, amerykański inspektor okrętowy, pracujący w czasie wojny w stoczni Fore-River w Quincy (Massachusetts), który oznaczał napisem „Kilroy was here” kontrolowane przez siebie maszyny. 
             James J. Kilroy zyskał sławę i otrzymał niezwykły prezent od związków zawodowych - 22 tonowy tramwaj. Ustawiono go w pobliżu jego domu, a Kilroy urządził w nim salę zabaw dla dzieci.
             Z inskrypcją związanych jest wiele legend, ponoć Hitler wierzył, że Kilroy jest amerykańskim superszpiegiem. Inna anegdota związana jest z Józefem Stalinem. Na spotkaniu Wielkiej Trójki w Poczdamie w 1945 roku, po powrocie z luksusowego kibelka podobno zapytał swoich partnerów - „Kto to jest Kilroy?”
            Napis można odnaleźć praktycznie na całym świecie, m.in. na Statule Wolności, Mount Evereście, Łuku Triumfalnym czy nawet na Księżycu. Odpowiednikami Kilroya w innych krajach są m.in. Clem (Kanada), Overby (w latach 60. w Los Angeles), Foo (Wielka Brytania i Australia).

             W Polsce dużą popularnością cieszy się podobna jajcarska inskrypcja: „Tu byłem. Tony Halik” czy „Tu byłem. Tkaczuk”. Na podobnej zasadzie w środowisku speleologów funkcjonuje „Byłem tu. M. Pulina”, które to napisy można znaleźć w trudno dostępnych jaskiniach w Polsce i na świecie.
             Ponoć powstała nowa zabawa – znajdź miejsce, gdzie nie było Kilroya.



1 komentarz:

  1. Jeżeli chodzi o mnie, to mogłabym się pochwalić, bardziej napisem, parafrazując " gdzie nie było Kilroya " czyli
    " Tutaj mnie jeszcze nie było ", niż odwrotnie!

    OdpowiedzUsuń