Niespotykaną i
niecodzienną instalację obejrzeć można w Amarillo w Teksasie. Została ona utworzona w 1974 roku przez Chipa
Hudsona Marqueza i Douga Michelsa, którzy byli częścią grupy artystycznej Ant
Farm.
Samochody zagrzebane są „nosami”
w piasku pustyni, takim samym jak Wielka Piramida w Gizie. Pierwszym modelem był Cadillac z 1943 r., po
20-letnim użytkowaniu.
Pierwotnie
ranczo usytuowano na polu pszenicy, ale w 1997 roku instalację cicho
przeniesiono trzy kilometry dalej na zachód, na pastwisko dla krów. Miasto
bowiem się rozrastało i brakowało terenów budowlanych.
„Cadillac
Ranch” jest widoczne z autostrady, i chociaż znajduje się na terenie prywatnym,
odwiedzając je, można zostawić swój ślad w postaci graffiti. Eksponowanych jest
obecnie 10 samochodów, z różnych lat. Każdy z nich wiernie służył swoim
właścicielom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz