Powered By Blogger

sobota, 15 grudnia 2012

Chińczyk potrafi!

            Chińskie podróby są legendą, potrafią kopiować i „ulepszyć” dosłownie wszystko! Komputery, iPody, tablety, ciuchy i buty, napitki i środki na muchy! Czasem za pomocą sznurka, drutu i kleju. Trochę złomu, cementu i butelek też się przyda.
 
Chiński rolnik i lokalny wynalazca spędził 6 miesięcy na projektowaniu niepowtarzalnej, latającej maszyny, czyli samolotu. Poszedł drogą na skróty – dyktą i platykiem obudował motocykl. Kosztowało go to 2000 juanów (ok. 325 dolarów). No, niestety, machina nie chciała lecieć! Oficjalna próba z udziałem prasy i kilkudziesięciu gości, zakończyła się spektakularnym fiaskiem. 
 
Liu Qiyan, dość zamożny Chińczyk, do tego stopnia wystraszył się tsunami w 2004 r., że postanowił zbudować coś w rodzaju Arki Nowego XXI w. Skonstruował siedem hermetycznych bunkrów w kształcie kuli, dla siebie i swojej rodziny. Wydał na ten cel około 160 000 dolarów i teraz spokojnie oczekuje zapowiadanego przez Majów końca świata. Ile i jakich zapasów żywnościowych zgromadził – milczy! 
 
Innego rodzaju popis konstruktorski dał jakiś złomiarz. Zbudował pięciotonowy czołg wzorowany na Magatronie, piekielnym przywódcy Transformersów. To monstrum ma 4,5 metra długości, 3,2 szerokości i 2,5 wysokości. Nie do końca rozwiązał wszystkie konstrukcyjne problemy – jak na razie czołg nie jeździ! O przemianie w wyścigówkę czy odrzutowiec, też nie ma mowy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz