Powered By Blogger

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Orgazm przez ucisk palca i podduszanie



Wszem i wobec wiadomo, że życie przeciętnego „macho” na schabowym, piwie i „dobrym” seksie stoi. By tę jakość podnieść, imają się różnych metod, a jedną z nich jest podduszanie – siebie lub partnerki.
Bojownicy onanizmu zamykają się w torbach sportowych, na łeb wkładają foliowe reklamówki lub nawet pętle na szyję sobie zafundują, by tylko lepiej było!
Zamykanie się w sportowych torbach i walizkach to dość popularna zabawa, ale również dość niebezpieczna. Tylko w USA z powodu uduszenia podczas onanizmu zmarło od 500 do 1000 osób, większość uwięziona w bagażu podręcznym. Dotyczy to głownie mężczyzn, kobiet w tym gronie jest „tylko” 150. Niektórzy, by dodać sobie adrenaliny, siedząc w środku dodatkowo wiążą sobie ręce. Równie tragicznie kończy się kneblowanie oraz zadzierzgnięcie pętli na szyi.
W taki właśnie sposób zginęli – Michael Hutchence z zespołu INXS oraz David Carradine, gwiazda Kill Billa. Tego ostatniego znaleziono martwego w szafie, miał szyję i genitalia oplątane linką zaczepioną o wieszak. Fajno, nie?!
Autoerotyczne podduszenie nie jest nowym wynalazkiem. W kronikach pojawia się już w XVII wieku. Nawet stosowano tę metodę jako lekarstwo na impotencję. Psychologowie ukuli na te zabawy termin naukowy – asfyksiofilia. Polega na świadomym ograniczeniu dopływu tlenu do mózgu w celu pobudzenia seksualnego. Żeby postawić kropkę nad i – Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne uznaje, że jest to choroba umysłowa.    

Podduszanie to również technika seksualna, w ramach której w trakcie orgazmu uciska się szyję partnerki lub partnera. W sumie chodzi dokładnie o to samo, tylko u drugiej osoby. Ryzykowna sprawa! Reakcje mogą być różne: od odczucia lekkiego dyskomfortu do paniki. Albo ekstazy - niektórzy to kochają, jest w tym coś z zabaw sado-maso. Jak partner przesadzi – przestaną kochać!
Ponoć, by orgazm był kosmiczny wystarczy niedotlenienie dużego palucha u nogi. Technika jego oplątywania i uciskania jest stara jak świat! Można to robić jedwabną tasiemką, nasączoną aromatyczną „perfumą”, można też sznurowadłem, ale przedtem trzeba zzuć buty!


 

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa technika seksualna o której nie mieliśmy pojęcia.
    Pozdrawiamy
    https://sextelefon.org

    OdpowiedzUsuń
  2. Eksperymentowanie w łóżku to podstawa udanego związku. Nie można się ze sobą nudzić. Sama chyba bym się nie zdecydowała na podduszanie, ale uwielbiam różne gadżety erotyczne i skąpą bieliznę.

    OdpowiedzUsuń