Można się bać pająka, myszy, otwartej przestrzeni, ale
zamkniętej też. Można się bać śmierci i pogrzebania żywcem, można czuć lęk
dosłownie przed wszystkim! Stan chorobowy takich strachów, określa się jako
fobię.
Jest to
zaburzenie nerwicowe, którego objawem jest uporczywy, chorbliwy lęk przed
różnymi określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami. Utrudnia to lub
wręcz uniemożliwia normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Cierpi na nie
około 10% ludzkości.
Niektóre
fobie są tak nieprawdopodobne, że wręcz nie chce się wierzyć w ich istnienie!
Letologika – stan
niemożności przywołania potrzebnego słowa. Miałem to na końcu języka! Jest to
jakie zablokowanie psychologiczne, przerwanie łańcucha językowych skojarzeń.
Nazwa jakby nawiązuje do Lete, rzeki zapomnienia w Hadesie.
Donoculofobia -
strach przed spoglądaniem rozmówcy prosto w oczy. Hmmm... A co, jak ktoś ma
zeza?
Metifobia -
strach przed alkoholem. Polaków nie dotyczy!
Dertrimenofobia -
strach przed skorzystaniem z kibelka w obcym domu
Abemarofobia -
strach przed przegapieniem przystanku
Agmenofobia -
przed tym, że zajmie się miejsce w niewłaściwej kolejce albo że będzie się w
niej czekać dłużej niż w innej. Mnie się to zawsze zdarza! Jak stanę - blok!
Halitofobia - że
się ma cuchnący oddech. Czyli - wali z gęby! Nie zawsze jest to prawda, ale,
ale...
Perecibufobia -
przed zamawianiem dań o egzotycznych nazwach. Kurde! A jak nie kumam
jadłospisu?! To tyeż fobia?
Rusmosofobia -
przed muzyką country
Saltafobia - przed
tańcem. Rozumiem., popieram!
Brontofobia - lęk przed burzą. Babcie zapalały
świeczkę i lękim odchodziły wraz z pierwszą zdrowaśmaryśką.
Technofobia - lęk przed wszystkim, co wiąże się z
techniką i elektroniką
Tanatofobia - strach przed śmiercią. Może to się
skończyć zgonem „na życzenie” - delikwent wpda w bezdech lub dostaje zawału
serca.
Tafefobia - lęk przed pogrzebaniem żywcem, czyli tzw.
letargiem.
Pekkatofobia - paniczny lęk przed popełnieniem
grzechu. Wiadomo już, jak rodzą się święci!
Basifobia - strach przed wyjściem z domu „na
piechotę”. O dziwo, wyjazd samochodem nie sprawia trudności.
Gimnofobia - strach przed nagością. Co z seksem?
Arachibutyrofobia - lęk przed jedzeniem masła
orzechowego
Cibusfobia - paniczny strach przed piernikami. Taki
delikwent nie ma czego szukać w Toruniu!
Heksakosjoiheksekontaheksafobia - paraliżujący strach
przed trzema szóstkami. Fobię taką łączy się z Apokalipsą św. Jana. Opisując
koniec świata ewangelista przywołał liczbę 666 jako Liczbę Bestii,
świętokradcze zaprzeczenie boskiej jedności i doskonałości. Przypisana została
tym samym, wszelkiej maści satanistom.
Aulofobia - paniczny lęk na widok instrumentu
muzycznego, szczególnie o kształtach fallicznych.
Starczy?! Oczywiście
istnieje także fobia przed samą fobią. Nazywa się... fobofobia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz