W Galerii Sztuki
Katarzyny Napiórkowskiej w Warszawie swoje prace fotograficzce
wystawiał Janusz Gajos. Zdjęcia są plonem podróży do Wenecji,
Rio de Janeiro i Norwegii, ale wyeksponował także
kilka portretów.
Fotografie Janusza
Gajosa cechuje dyskrecja i delikatność, zarówno formy jak i
motywów. Ma „oko” widzi aparatem, potrafi wydobyć w zdjęciach
refleksyjną i melancholijną nutę, szczególnie, gdy tyczy to
krajobrazu.
Aktor, który
bardzo chroni swoją poza sceniczną prywatność, uważa, że
„fotografowanie ludzi to zajęcie bardzo krępujące. Jest to
wkraczanie w czyjąś prywatność. Z drugiej strony, bardzo ciekawi
mnie podglądanie ludzi”.
Jak by nie
patrzeć, jako paparazzi pracy nie znajdzie! I dobrze!
Przyczepię się troszkę, i dodam - goryczki do Twojego miodku! Poza pierwszym i ostatnim zdjęciem, które są świetne, i dobrze wykadrowane, to na pozostałych ujęciach, kadr mógłby być lepszy. Ale jest aktorem, a nie fotografem, więc ma to wybaczone.
OdpowiedzUsuń