Dzień Ludzi Bezdomnych to nieformalne
polskie święto, obchodzone 14 kwietnia, którego istnienie
zainicjował twórca stowarzyszenia Monar i Ruchu Wychodzenia z
Bezdomności Markot - Marek Kotański. Święto jest obchodzone
poprzez organizowanie rozmaitych akcji pomocy ludziom bezdomnym oraz
akcje informacyjne mające zwrócić uwagę całego społeczeństwa
na problemy ludzi bezdomnych.
Pierwsza edycja Dnia Ludzi Bezdomnych
miała miejsce 14 kwietnia 1996 r. Pomysłodawcą ustanowienia Dnia
Ludzi Bezdomnych był Krzysztof Cybruch, wieloletni szef zespołu
promocji i obsługi merytorycznej przewodniczącego Monaru,
nieformalny rzecznik prasowy Marka Kotańskiego. Krzysztof Cybruch
był także kanclerzem kapituły honorowego tytułu „Przyjaciel
Ludzi Bezdomnych”, wyróżnienia, którego formułę opracował.
Brak jest dokładniejszych informacji
o skali zjawiska bezdomności w Polsce. Liczbę osób bezdomnych
określa się od 30 do nawet 300 tysięcy. Według danych za 2010 r.,
w Polsce żyje ponad 43 tys. bezdomnych.
Narodowy Spis Powszechny w 2011 r.
uwzględnił dwie kategorie bezdomnych. Pierwsza to ci bez dachu nad
głową, nocujący np. na dworcach kolejowych lub autobusowych, w
kanałach i węzłach ciepłowniczych, na ulicach, plażach, w lasach
lub parkach, na klatkach schodowych czy w zsypach. Druga to osoby bez
stałego miejsca zamieszkania, które przemieszczają się pomiędzy
różnymi obiektami zbiorowego zakwaterowania, takimi jak schroniska,
noclegownie i instytucje dla bezdomnych. Z ponad 24 tys. spisanych
osób bezdomnych 9,6 tys. stanowili bezdomni pierwszej kategorii, a
ponad 14,5 tys. – bezdomni drugiej kategorii. Najwięcej bezdomnych
jest w woj. mazowieckim, dolnośląskim, zachodniopomorskim, śląskim
i pomorskim. Prawie 60 proc. osób bezdomnych pierwszej kategorii
spisanych zostało w pięciu województwach: mazowieckim (16,9
proc.), dolnośląskim (13,2 proc.), zachodniopomorskim (11,2 proc.),
śląskim (9,2 proc.) i pomorskim (8,7 proc.). Prawie 12-krotnie
mniej bezdomnych, bo nieco ponad 5 proc. spisano w województwach:
świętokrzyskim (1,5 proc.), podlaskim (1,9 proc.) i opolskim (1,9
proc.). Ponad 36 proc. spisanych już ponad 3 lata nie ma stałego
schronienia, 14 proc. w stanie bezdomności jest od 1 roku do 3 lat,
a prawie 9 proc. – od 4 miesięcy do roku.
Najczęściej wymieniana przyczyna
bezdomności (przy podaniu wyłącznie jednej przyczyny) to
wypędzenie z mieszkania przez rodzinę lub współlokatorów (prawie
30 proc.), wymeldowanie decyzją administracyjną (około 20 proc.),
pozostawienie mieszkania rodzinie z własnej inicjatywy (17 proc.),
eksmisja (prawie 14 proc.) i bezrobocie (10 proc.).
Problem bezdomności dotyka ludzi na
całym świecie. Nie tutaj żadnej reguły, dotyczy krajów zarówno
biednych jak i bogatych.
Indie, Waranasi. Bezdomny mężczyzna
nad brzegiem Gangesu.
USA, Detroit
Brazylia, Sao Paulo
USA, Oklahoma City
Wielka Brytania, West Bromwich.
Bezdomny o imieniu Ray żebrzący o drobne przy High Street.
Polska, Warszawa. Bezdomny wychodzi ze
studzienki ciepłociągu.
Grecja, Ateny. Bezdomny „mieszkający”
w porcie
Francja, Paryż. Bezdomny karmiący
gołębie.
Mongolia, Ułan Bator. Pijany mężczyzna
nie wpuszczony do przytułku dla bezdomnych.
Kolumbia, Medellín. Mężczyzna
nocujący na chodniku przed jednym ze sklepów.
Więcej fotek na stronie
http://www.990px.pl
Każdy z bezdomnych ma swoją
historię. Natura bezdomności wyklucza zamkniętą i jednoznaczną
klasyfikację jej przyczyn, ponieważ doprowadza do niej cały zespół
nakładających się na siebie sił sprawczych, zespół postaw,
zachowań determinowanych predyspozycjami osobowościowymi, którym
sprzyjają sytuacje społeczne i sposób funkcjonowania służb
socjalnych.
Bardzo dokuczliwa jest bezdomność w surowym klimacie. Bo coś do jedzenia i picia zawsze się znajdzie lub dostanie. Ale zimno, które przenika do samych kości, jest na dłuższą metę - bez ciepłej strawy, trudne do wytrzymania. Stąd tylu bezdomnych w takich miejscach, jak : dworce, stacje metra, kanały, klatki schodowe itp. Piszę rzeczy - oczywiste, ale jednak wszyscy, którzy dach nad głową mają, nie są zadowoleni ze spotkania z bezdomnymi w miejscach publicznych, bo - śmierdzą, narzucają się, są nachalni itp. Bądźmy dobrzy dla bezdomnych nie tylko na wiosnę.
OdpowiedzUsuń