Od
początku października „król” street artu – Banksy – działa
w Nowym Jorku, co potwierdził wpisem na Twitterze. Wykonał już
kilka prac, ale największe poruszenie wywołała jego jedenasta
akcja w południowym Brooklynie - „Syreny owiec”.
Tym
razem nie było to graffiti, ale swoisty performance.
Na ulice
miasta wyjechał samochód z napisem „Transport świeżego mięsa”,
który transportował pluszaki. Były to animowane postacie rodem z
bajek i kreskówek, które rozpaczliwie próbowały wydostać się z
samochodu.
Towarzyszyły
temu odpowiednie dźwięki, sugerujące próbę ucieczki.
Akcja
wzbudziła konsternację widzów, ale najbardziej przeżywały ją
dzieci. Niektóre potraktowały performance dosłownie, reagując
płaczem.
Każde małe dziecko, będzie płakało - kiedy słyszy głośne kwiczenie, beczenie, miauczenie i różnego rodzaju piski, skowyty itp. zwierzęce odgłosy. Dlatego widok płaczącego dziecka w wózku mnie nie dziwi. Ale, muszę przyznać, że ciekawa zbitka. Przypuszczam, że niejednemu dziecku, po takim - pokazie krzywdy zwierząt, odechce się jeść mięsa. A przecież, to takie smaczne i dobre, źródło - białka.
OdpowiedzUsuń