Plus
„Balladyny i Romanse” Ignacy
Karpowicz
Niebo zamknięte do odwołania
Bogowie i herosi łączą się w pary
i zstępują na Ziemię. Chcą żyć jak zwykli mieszkańcy
„błękitnej planety”, poznać miłość i radość, smutek, a
nawet cierpienie i śmierć. Jako miejsce transformacji wybierają
promocyjną Polskę. Ich losy przemieszają się z życiem zwykłych
„szarych zjadaczy chleba”. Co z tego może wyniknąć, skoro
pretekstem zaprowadzenia na Ziemi boskiego porządku jest brak w
sklepach kawy i żelazek?
W powieści,
napisanej błyskotliwym językiem, ironia miesza się z surrealizmem,
humor z dogłębną analizą charakterów bardzo zróżnicowanych
postaci. 50-letnia dziewica - singielka, dresiarz, gej,
zalkoholizowany filozof, niespełniony wykładowca akademicki, to
tylko niektóre z nich. Książkę można czytać wielowarstwowo, ale
bez wątpienia jest to traktat o współczesnej kondycji człowieka,
kształtowanej przez ikony popkultury. Momentami przeraża
bezwzględnością diagnoz, niekiedy wzrusza. Pozycja obowiązkowa
dla koneserów w dobrej książki.
„Balladyny i Romanse” Ignacy
Karpowicz, Wydawnictwo Literackie, 2010 r.
Niespełna czterdziestoletni Ignacy
Karpowicz - prozaik, tłumacz z angielskiego, hiszpańskiego i
amharskiego, podróżnik - uważany jest przez krytyków za jednego z
najbardziej oryginalnych pisarzy polskich. W 2006 r. ukazała się
jego debiutancka powieść „Niehalo" (Czarne), za którą
został nominowany do Paszportów Polityki. Rok później wydał
„Cud" (Czarne) i „Nowy kwiat cesarza" (PIW). Powieść
„Gesty" (WL) była w 2009 r. nominowana do nagrody literackiej
Nike, a „Balladyny i Romanse” w 2011 r.
Plus/Minus
„Drwal” Michał Witkowski
Kurort po sezonie
Michał Witkowski to jeden z
najgłośniejszych polskich pisarzy. Jest autorem m.in. dwóch
zbiorów opowiadań Copyright (2001 r.) i Fototapeta (2006 r.) oraz
powieści Lubiewo (2005 r.), tłumaczonej na dwadzieścia języków.
Właśnie za nią był nominowany w 2006 r. do literackiej nagrody
Nike.
Bohaterem powieści „Drwal”, która
wpisuje się w formę kryminału, jest …pisarz Michał Witkowski.
Późną jesienią wyjeżdża do Międzyzdrojów, by na zaproszenie
poznanego przez internet mężczyzny, zamieszkać w pobliskiej
leśniczówce. Chce napisać kryminał, ale trafia na ślad intrygi
sprzed lat. Wówczas zaginęła lokalna piękność, zniknął
również jej mąż. Wszystkie ślady prowadzą do starego rządowego
ośrodka wypoczynkowego, którego rozkwit przypadał na lata PRL-u.
Powieść dobrze się czyta, gdyż
napisana jest autoironicznie, ze świetnym wyczuciem języka. Bohater
przedstawiony jest jako celebryta, walczący z uzależnieniami,
tyjący gej na diecie, zafascynowany lujami, czyli dresiarzami.
Czasem wręcz jako „mąż Jacykowa”.
Intryga kryminalna schodzi na dalszy
plan, najciekawiej przedstawione są socjologiczne obserwacje
„kurortu po sezonie”. Zewsząd wygląda polska bylejakość, tani
blichtr i fascynacja szybkim, łatwym zarobkiem. Pojawiające się
postacie są niejednoznaczne, ale w zasadzie wszystkie emocjonalnie i
charakterologicznie ciemne - od mafiosów, przez taksówkarzy,
miejscowe dziwki, barmanów i hotelarzy, aż po samego bohatera.
„Drwal” Michał Witkowski,
Wydawnictwo Świat Książki, 2011 r.
Wszystko byłoby zicher, gdyby pisarz
nie przedobrzył. Od połowy książka po prostu nudzi. Odnosi się
wrażenie, że Michał Witkowski ciągnie powieść za uszy, sam nie
wie co i po co pisze. Wątki się rozłażą, dominuje słowolejstwo.
Powietrze z niego uszło, z czytelnika też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz