Były
dwie siostry - Noc i Śmierć, Śmierć większa, a Noc mniejsza, Noc
była piękna jak sen, a Śmierć... Śmierć była jeszcze
piękniejsza... (Kult)
Cóż...
Więcej znajomych mam na cmentarzu, niż w życiu, po tej stronie
lustra... Zaduszki to dzień, gdy jeszcze raz łączę się z nimi,
spacerując cmentarnymi alejkami. Lista jest długa, ciągle
dopisywane są nowe nazwiska.
Ludzkość,
to bardziej umarli niż żywi
Niepotrzebne
im lustra
coraz
lepiej wyglądają
schowani
pod skrzydłami
kamiennych
aniołków
opiekunów
za życia
i
teraz
Kilka
fotek z mojej cmentarnej wyprawy można obejrzeć na portalu
Ateliora:
Zło
najstraszliwsze, śmierć, nie dotyka nas wcale, bo póki my
jesteśmy, nie ma śmierci, a kiedy jest śmierć, nie ma nas
(Epikur). Może to właśnie jest jakimś pocieszeniem... Tak szybko
to wszystko mija...
I tak trzymaj! - nie tylko w dniu zadumy, nad śmiercią, krążąc z aparatem, po cmentarzu. Czy tamten świat, dużo lepszy i spokojniejszy? - Nie wie nikt! Jak najwięcej, na swoim blogu pisz od siebie, bo masz dużo możliwości, ale z nich nie korzystasz. Nad czym ubolewam, jak czytam, kolejny post - żywcem zdjęty z internetu. Pewnie wpisy będą - smutniejsze, ale Twoje i prawdziwe. Taka już uroda - natura Twojej.
OdpowiedzUsuń