Powered By Blogger

niedziela, 3 listopada 2013

Zaduszkowe reminiscencje

             Były dwie siostry - Noc i Śmierć, Śmierć większa, a Noc mniejsza, Noc była piękna jak sen, a Śmierć... Śmierć była jeszcze piękniejsza... (Kult)
             Cóż... Więcej znajomych mam na cmentarzu, niż w życiu, po tej stronie lustra... Zaduszki to dzień, gdy jeszcze raz łączę się z nimi, spacerując cmentarnymi alejkami. Lista jest długa, ciągle dopisywane są nowe nazwiska. 
Ludzkość, to bardziej umarli niż żywi

Niepotrzebne im lustra
coraz lepiej wyglądają
schowani pod skrzydłami
kamiennych aniołków
opiekunów za życia
i teraz

         Kilka fotek z mojej cmentarnej wyprawy można obejrzeć na portalu Ateliora:

              
            Zło najstraszliwsze, śmierć, nie dotyka nas wcale, bo póki my jesteśmy, nie ma śmierci, a kiedy jest śmierć, nie ma nas (Epikur). Może to właśnie jest jakimś pocieszeniem... Tak szybko to wszystko mija...


 
 

1 komentarz:

  1. I tak trzymaj! - nie tylko w dniu zadumy, nad śmiercią, krążąc z aparatem, po cmentarzu. Czy tamten świat, dużo lepszy i spokojniejszy? - Nie wie nikt! Jak najwięcej, na swoim blogu pisz od siebie, bo masz dużo możliwości, ale z nich nie korzystasz. Nad czym ubolewam, jak czytam, kolejny post - żywcem zdjęty z internetu. Pewnie wpisy będą - smutniejsze, ale Twoje i prawdziwe. Taka już uroda - natura Twojej.

    OdpowiedzUsuń