Powered By Blogger

sobota, 23 listopada 2013

„Twoje zdjęcie” w National Geographic Magazine

              Towarzystwo National Geographic zostało założone w Waszyngtonie D.C. 13 stycznia 1888 r. przez grupę czołowych naukowców i intelektualistów, „na rzecz rozwoju i upowszechniania wiedzy geograficznej”. Prezesem został wówczas wybrany, prawnik i finansista, Gardiner Greene Hubbard.



             W październiku 1888 r. ukazał się pierwszy numer magazynu National Geographic. Miał formę skromnej broszury w okładce w kolorze terakoty. Zamieszczono w nim sprawozdanie naukowe z dziedziny geologii pt. „The Classification of Geographic Forms by Genesis”. Dwa lata później Towarzystwo zasponsorowało swoją pierwszą wyprawę, której celem była eksploracja i badanie Góry Św. Eliasza na Alasce.
             Z okazji 125. rocznicy wydawania, redakcja National Geographic Magazine poprosiła swoich czytelników o nadsyłanie swoich najlepszych zdjęć do trzy zadaniowego projektu „Twoje zdjęcie", a następnie zaprezentowała najlepsze z nich. Jak się można było spodziewać, napłynęły ich tysiące (ponad 20 tysięcy!), z całego świata. Te mnie się najbardziej podobały.



  Tradycyjny połów ryb w wietnamskiej prowincji Thyathen-Hue. Autor: Hoang Giang Hai
  Żywy. Autor: Jonathan Tucker (autoportret)
Ostatnie promienie. Autor: Somnath Chakraborty
Wysypisko. Autor: Dian Mulyadia
  Chmura kijanek. Autor: Eiko Jones
  Park Narodowy Bromo Tengger. Autor: Dennis Walton
  Nieważkość. Autor: Dimitris Maroulakis
              Do chwili obecnej towarzystwo sfinansowało ono ponad 10 tys. grantów badawczych. Program wspiera odkrywców-rezydentów, stypendystów, a także młodych odkrywców. We wrześniu 1997 r. Towarzystwo National Geographic weszło na rynek telewizji kablowej w Wielkiej Brytanii, Skandynawii i Australii. Do 2012 r. kanały z rodziny National Geographic Channels docierają do 440 mln odbiorców w 171 krajach w 38 językach.


1 komentarz:

  1. Zdjęcia - efektowne! - ale, czy to tylko przez " pstryknięcie "?! - czy komputerowo dopracowane?

    OdpowiedzUsuń