Javier Pérez pochodzi z Ekwadoru. Jest
uznanym grafikiem, ilustratorem, a szczególnie interesuje go plakat.
Zupełnie przypadkowo położył kiedyś
kwiat na rysunkowym szkicu i... powstała nawa wartość. Zaczął
się bawić sztuką, łącząc przedmioty codziennego użytku z
„wizją” obrazkową.
Czego tu nie ma! Balony z winogron,
jeżozwierz z gwoździ, płuca z pomarańczy czy człowiek-kombinerki!
Co by nie mówić, jest to sztuka „z
uśmiechem”.
Ale, dlaczego, na takie pomysły - wpadają inni?! - a nie ja!
OdpowiedzUsuń