A co miał by powiedzieć prawie 2,5 tonowy niedźwiedź polarny o imieniu Walker, którego w 2011 r. czekał zabieg? W Highland Wildlife Park w Kinguisse (Szkocja), zauważono u niego obrzęk szczęki i
przetransportowano go „na fotel”.
Ułożono go na specjalnym łożu
z siana i przeprowadzono operację usunięcia zainfekowanego zęba. Było to
konieczne, gdyż nie reagował na antybiotyki. Operacja trwała cztery godziny,
lekarze spieszyli się jak mogli, obawiając się przedwczesnego obudzenia niedźwiedzia.
Nic przyjemnego znaleźć się w jednym pomieszczeniu z misiem cierpiącym na ból zęba!
Wszystko poszło znakomicie! Walker tuż po przebudzeniu
zabrał się do jedzenia.
Ostatnio podobną akcję
przeprowadzono w Zoo Point Defiance w Tacomie, w stanie Waszyngton (USA). Pacjentem
był dwutonowy niedźwiedź polarny Borys, który urodził się w Rostocku i ma 27
lat.
Uśpionego misia na nosze i potem do samochodu ładowało 12
osób, potem kilkunastu lekarzy, już w szpitalu, przeprowadziło kanałowe
leczenie zęba. Wydrążyć trzeba było otwór o głębokości 10 cm, który wypełniono
srebrem. Jednocześnie usunięto mu narośl przy prawym oku, przycięto pazury i natarto
maścią poobcierane miejsca na skórze. Operacja trwała cztery godziny i
skończyła się pełnym sukcesem.
Borys jest najstarszym z trzech niedźwiedzi w tamtejszym Zoo.
Wszystkie dwa razy do roku przechodzą badania. Borys „narzeka” na ból stawów,
ale to już kwestia wieku. Jak na swoje lata – trzyma się dobrze!
Chyba wszystkie zwierzęta bolą zęby, tylko niestety nam tego nie powiedzą.
OdpowiedzUsuń