Powered By Blogger

środa, 2 stycznia 2013

Złoto i przerażająca bieda

             Indie to ciekawy kraj... Jedni grzebią po śmietnikach w poszukiwaniu resztek jedzenia, inni pławią się w luksusie.
             Biznesmen z Pune, Datta Phuge, mąż działaczki rządzącej Partii Kongresowej, przebił uwielbiających kilogramy biżuterii, czarnych raperów z USA. Sprawił sobie koszulę z czystego złota, ważącą blisko 3,5 kg. Pracowało nad nią 15 złotników z Bengalu przez dwa tygodnie, po 16 godzin dziennie. Warta jest, bagatela, ok. 220 tys. dolców. 
            Oprócz koszuli zdobi go blisko 4 kg złota - dwie wielkie bransolety, kilka naszyjników i pierścienie. „Ubrania” biznesmena pilnuje 20 ochroniarzy, którzy nie odstępują go na krok.
W stanie Maharasztra politycy słyną z upodobania do złota. W zeszłym roku zmarł lokalny działacz Ramesh Hiraman Wanjale, który nosił na sobie 2 kg tego szlachetnego kruszcu.
            Rekordzistą jest 30-letni biznesmen i członek Partii Kongresowej Samrat Moze. Ponad dwukrotnie przebija Datta Phuge, jego ozdoby ważą 8,5 kg, warte są ok. 440 tys. dolców. Pierwsze łańcuchy otrzymał od ojca, jeszcze w czasach szkolnych. Ponoć taka moda jest tradycją rodzinną. Pozostaje jeszcze wybudowanie nowego Tadź Mahal i dorówna legendarnym maharadżom z dynastii Wielkich Mogołów.
            Trudno chyba znaleźć tak zróżnicowany kraj jak Indie. Przemysł filmowy (głównie Bombaj, Bollywood) produkuje najwięcej obrazów na świecie (ok. 1000), państwo dysponuje bronią jądrową, rozwija technologie atomowe i kosmiczne, imponuje rozwojem eksportu. Z drugiej strony bieda aż piszczy, szczególnie w Kalkucie. Widok całych rodzin żyjących na skrawku chodnika w centrum miasta, wśród śmieci, odchodów i martwych zwierząt, jest tu codziennością.

1 komentarz:

  1. Indie to kraj największych w świecie kontrastów. Niestety smutną wizytówką (jeśli można tak powiedzieć) Indii są slamsy w wielkich miastach.

    OdpowiedzUsuń