Powered By Blogger

środa, 23 stycznia 2013

Aby zjeść mięso, trzeba najpierw zabić żywe zwierzę



„Głodnemu chleb na myśli” „Głód najlepszy kucharz” czy „Chleb i woda, nie ma głoda” – przysłowia, powiedzenia i aforyzmy o głodzie, apetycie i jedzeniu można mnożyć.
Tak to już jednak jest, że jedni po śmietnikach szukają resztek pożywienia, a inni wpierdalają pieczone mrówki, żabie udka czy bawole jaja.
            Niektórzy zrezygnowali z jedzenia mięsa i to nie dlatego, by im nie smakowało, ale z szacunku dla „braci mniejszych”. Każde mięso ma w podtekście wpisaną śmierć, czasem bardzo okrutną. Mało kto zdaje sobie sprawę, że wtranżalając schabowego praktycznie jest pożeraczem zwłok.
            Mądrze mówiąc, wegetarianizm (jarstwo) jest rodzajem diety charakteryzującej się wyłączeniem produktów pochodzenia zwierzęcego, a czasem również jaj lub nabiału z pobudek moralnych, zdrowotnych bądź ekonomicznych.
            Weganizm jest stylem życia, a jedną z jego cech jest wegetarianizm. Weganie jednak nie tylko nie jedzą mięsa, także żywności pochodzenia zwierzęcego (nabiał, miód, jajka). Nie kupują kosmetyków i ubrań powstałych z odzwierzęcych surowców (skóry, futra, wełna, jedwab).
            Nie wnikając w szczegóły, kilkunastu sławnych ludzi wybrało ten styl życia. 


Leonardo da Vinci
Już w najmłodszych latach wyparłem się jedzenia mięsa. Kiedyś przyjdzie taki czas, że ludzie tacy jak ja będą patrzyli na mordowanie zwierząt w taki sam sposób, jak na mordowanie ludzi.
Zaprawdę człowiek jest królem zwierząt, gdyż przewyższa je w okrucieństwie. Żyjemy
kosztem innych. Jesteśmy cmentarzami. Ale przyjdzie czas, kiedy człowiek będzie traktował mordowanie zwierząt w ten sam sposób, w jaki traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje, aby żyć.




Pitagoras
Kto zabija zwierzęta, aby jeść ich mięso, przyczynia się do masakry własnych ciał.









Albert Einstein
Tak więc żyję bez tłuszczów, bez mięsa czy ryb, ale czyniąc tak czuję się całkiem nieźle. Zawsze wydawało mi się, że człowiek nie narodził się, aby być drapieżnikiem.








Clint Eastwood
Codziennie biorę witaminy, ale najważniejsze nie są tzw. suplementy. Staram się trzymać wegańskiej diety, bogatej w owoce, warzywa, tofu i inne produkty sojowe.




 Lew Tołstoj

Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, skoro nasze ciała są żywymi grobami pomordowanych zwierząt? Dopóki będą istniały rzeźnie, będą istniały i pola bitew.
Nie zabijaj nie odnosi się wyłącznie do zabójstwa człowieka, lecz do wszystkiego, co żyje. A
przykazanie to zostało zapisane w ludzkim sercu wcześniej aniżeli na górze Synaj. [...] Mięsożerstwo jest pozostałością najprymitywniejszego barbarzyństwa.



Franz Kafka
 Ja nikogo nie oszczekuję, a gryźć, także nie gryzę. Jak pan wie, jestem wegetarianinem. Ci żyją wyłącznie własnym mięsem. 



             „Zjadacze trupów” często szafują stwierdzeniem, że mięcho dostarcza niezbędnego białka, że kalorie i siła. Nie przekonuje ich roślinożernego goryla, który krzepę ma, wiadomo jaką! Ale i niektórzy kulturyści zrezygnowali z jedzenia mięsa. 



Albert Beckles w wieku 53 lat (1985 r.) był najstarszym pretendentem do tytułu Mr Olympia. Zajął II miejsce i wyprzedził samego Lou „Hulka” Ferrigno!








Wegetarianinem jest też Bill Pearl, gościu o ksywie „Jaskiniowiec”.  Wielokrotnie zdobywał tytułu Mr. Universe. Wegetarianinem został wegetarianinem w wieku 39 lat. Nie zrezygnował jednak z nabiału oraz jajek. W 1980 r. Bill Pearl (miał 50 lat) przeniósł się z żoną do małego miasteczka blisko Medford w stanie Oregon, gdzie kupił nieduże ranczo z uprawą owoców i zboża. W stodole zbudował własną siłownię. Otworzył również w okolicy sklep z witaminami, odżywkami i sprzętem siłowym. Obecnie zajmuje się ulepszeniem maszyn treningowych jak i kolekcjonowaniem zabytkowych samochodów.




            Dobra, powiecie, że to co innego machać na siłce, a co innego wytrzymałość, prawdziwie użyteczna siła. 

Dave Scott sześciokrotnie wygrał triathlon Iron Man na Hawajach. Trzeba w nim pokonać 3,86 km wpław, 180 kilometrów na rowerze i na koniec 42 kilometrów biegu. W 1994 r., w wieku 40 lat, będąc już od 5 lat na sportowej emeryturze, Dave postanowił wystartować w zawodach Iron Man po raz kolejny i - zajął drugie miejsce. Swój drugi powrót do triatlonu w 1996 r. przypieczętował zajęciem 5 miejsca, co jak na 42-latka było super wyczynem.
            Wszystkich tych wyczynów Dave Scott dokonał będąc na diecie wegetariańskiej lub wegańskiej.  
 


 
             Jeszcze coś mi się nasunęło a propos jedzenia...
 Do sklepu spożywczego wchodzi gościu i zamawia:
- Pół litra, trzy bułki i dwie cebule!
- Nie za dużo tych bułek? - kąśliwie pyta sprzedawczyni.
- Jak piję, lubię sobie podjeść! - pada odpowiedź.
           Smacznego!
 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz