Media bombardują nas „wskazówkami” jak zaoszczędzić parę
groszy zmieniając np. dostawcę energii elektrycznej czy wyłączając zupełnie
urządzenia na czuwaniu. Przemysł zużywa około 42 % procent całej wytwarzanej
energii, a najbardziej żrą ją cementownie, branża chemiczna i hutnicza. W
budynkach przemysłowych i mieszkalnych „znika” około 38 % energii, zużywanej
głównie na ogrzewanie, klimatyzację i
eksploatację urządzeń elektrycznych, w tym oświetlenie. Część wytarzanej
energii idzie w błoto, gdyż sprawność kotłów grzewczych, linii przesyłowych
ciepła itp. oscyluje w granicach 75%.
Jasne jest,
że podczas iluminacji świątecznych, te procenty wariują. Dochodzi do tego
oświetlanie ulic w dzień i beztroskie zabawy z reklamami świetlnymi. Ale trochę
zaoszczędzić indywidualnie można.
1. Energochłonne urządzenia są droższe
Pokutuje
przekonanie, że oszczędzanie energii związane jest z dodatkowymi kosztami na
zakup energooszczędnych urządzeń czy żarówek. Tymczasem niekiedy wystarczy
tylko zmienić przyzwyczajenia i nawyki, a będzie lepiej. Dużo bowiem energii
się po prostu marnuje.
2. Najwięcej energii zużywa się na oświetlenie
pomieszczeń
Oświetlenie
przeciętnego mieszkania to 2% energii wydatkowanej w gospodarstwie domowym. Na
jego ogrzanie idzie 71%. Najwięcej prądu żrą lodówki, komputery, odkurzacze i
czajniki elektryczne.
3. Zakręcanie grzejników
To
pomoże w niewielkim stopniu, gdyż dużo energii pójdzie na ponowne ich
rozgrzanie. Zdecydowanie lepsze rezultaty daje obniżenie średniej temperatury.
Szacuje się, że każdy stropień Celsjusza mniej to oszczędność rzędu 6% procent
wszystkich kosztów ogrzewania. Zasadnicze znaczenie mają tutaj podzielniki i
regulatory ciepła.
4. Umieszczenie grzejnika nie ma znaczenia
Jasne,
że ma. Jeśli znajduje się za szafą czy grubymi zasłonami – sprawa jasna! Obieg
ciepła musi być swobodny.
5. Mieszające się powietrze jednakowo ogrzewa wszystkie
pomieszczenia
Nie
jest to ani potrzebne, ani ekonomiczne. Inna temperatura powinna być w kuchni, inna
w sypialni. Warto zainwestować w termostaty!
6. Ciepło ucieka głównie przez dach
Nie. Ciepło
„wchodzi” w ściany, a ucieka głównie przez nieszczelne okna. Ciągle używanie
gorącej wody też dokłada swoją działkę energetyczną. A jak taka woda kapie, to
jakby dziura w portmonetce.
7. Telewizory plazmowe zużywają więcej energii niż LCD
Nieprawda.
Zużywają tyle samo, a czasem nawet mniej. Jest to związane z faktem, że czerń
jest osiągana poprzez wstrzymywanie płynącego prądu elektrycznego. W przypadku
wyświetlania ciemnych ujęć, telewizor plazmowy zużywa względnie mało energii.
8. Komputer czy telewizor trzeba zawsze całkowicie
wyłączać
Urządzenia
należy wyłączać, kiedy przestajemy ich używać na dłuższy czas . Nie wtedy, gdy
idziemy np. do kibelka. Taką granicą jest ok. 15 minut. W innym przypadku niech
chodzą, bo zużycie energii na ponowne uruchomienie będzie większe niż
iluzoryczna oszczędność.
9. Wyłączanie urządzeń na czuwaniu nic nie daje
Urządzenia
takie w sposób ciągły pobierają energię, gdyż są w trybie ciągłej gotowości do
pełnego uruchomienia. Funkcję taką posiadają prawie wszystkie domowe
urządzenia, które utrzymują stałą możliwość odbioru sygnału, np. zdalnego
sterowania pilotem lub posiadają elektroniczny wyświetlacz np. z zegarem.
Mikrofalówka, ładowarka, drukarka, czajnik elektryczny, toster, radio, pralka,
zmywarka, ekspres do kawy itd. Do tego dochodzą komputery. Pobór energii w
stanie czuwania jest niewielki, ale jest.
Powszechnym
błędem jest przekonanie, że częste włączanie i wyłączanie urządzeń
elektrycznych i elektronicznych, np. komputera, może spowodować ich
„przepalenie”. Tak było kiedyś.
10. Dogrzewanie „farelką” jest dobrym wyjściem
Nic
bardziej błędnego! Takie ustrojstwo ma moc najczęściej 2000 W, a skutek jest tylko
doraźny. Po wyłączeniu temperatura w pomieszczeniu szybko spada na łeb i
szyję.
Te z pozoru
drobne oszczędności dają możliwość zaoszczędzenia ok. 10 – 15% ogólnego zużycie
energii, a ich rygorystyczne przestrzeganie nawet więcej. W skali roku będzie
to niebagatelna sumka pozostająca w kieszeni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz