Powered By Blogger

sobota, 5 stycznia 2013

10 mitów związanych z oszczędzaniem energii



            Media bombardują nas „wskazówkami” jak zaoszczędzić parę groszy zmieniając np. dostawcę energii elektrycznej czy wyłączając zupełnie urządzenia na czuwaniu. Przemysł zużywa około 42 % procent całej wytwarzanej energii, a najbardziej żrą ją cementownie, branża chemiczna i hutnicza. W budynkach przemysłowych i mieszkalnych „znika” około 38 % energii, zużywanej głównie  na ogrzewanie, klimatyzację i eksploatację urządzeń elektrycznych, w tym oświetlenie. Część wytarzanej energii idzie w błoto, gdyż sprawność kotłów grzewczych, linii przesyłowych ciepła itp. oscyluje w granicach 75%.
            Jasne jest, że podczas iluminacji świątecznych, te procenty wariują. Dochodzi do tego oświetlanie ulic w dzień i beztroskie zabawy z reklamami świetlnymi. Ale trochę zaoszczędzić indywidualnie można.
 1. Energochłonne urządzenia są droższe
            Pokutuje przekonanie, że oszczędzanie energii związane jest z dodatkowymi kosztami na zakup energooszczędnych urządzeń czy żarówek. Tymczasem niekiedy wystarczy tylko zmienić przyzwyczajenia i nawyki, a będzie lepiej. Dużo bowiem energii się po prostu marnuje.
2. Najwięcej energii zużywa się na oświetlenie pomieszczeń
            Oświetlenie przeciętnego mieszkania to 2% energii wydatkowanej w gospodarstwie domowym. Na jego ogrzanie idzie 71%. Najwięcej prądu żrą lodówki, komputery, odkurzacze i czajniki elektryczne. 

3. Zakręcanie grzejników
            To pomoże w niewielkim stopniu, gdyż dużo energii pójdzie na ponowne ich rozgrzanie. Zdecydowanie lepsze rezultaty daje obniżenie średniej temperatury. Szacuje się, że każdy stropień Celsjusza mniej to oszczędność rzędu 6% procent wszystkich kosztów ogrzewania. Zasadnicze znaczenie mają tutaj podzielniki i regulatory ciepła.
4. Umieszczenie grzejnika nie ma znaczenia
            Jasne, że ma. Jeśli znajduje się za szafą czy grubymi zasłonami – sprawa jasna! Obieg ciepła musi być swobodny.
5. Mieszające się powietrze jednakowo ogrzewa wszystkie pomieszczenia
            Nie jest to ani potrzebne, ani ekonomiczne. Inna temperatura powinna być w kuchni, inna w sypialni. Warto zainwestować w termostaty!

6. Ciepło ucieka głównie przez dach
            Nie. Ciepło „wchodzi” w ściany, a ucieka głównie przez nieszczelne okna. Ciągle używanie gorącej wody też dokłada swoją działkę energetyczną. A jak taka woda kapie, to jakby dziura w portmonetce.
7. Telewizory plazmowe zużywają więcej energii niż LCD
            Nieprawda. Zużywają tyle samo, a czasem nawet mniej. Jest to związane z faktem, że czerń jest osiągana poprzez wstrzymywanie płynącego prądu elektrycznego. W przypadku wyświetlania ciemnych ujęć, telewizor plazmowy zużywa względnie mało energii.
8. Komputer czy telewizor trzeba zawsze całkowicie wyłączać
            Urządzenia należy wyłączać, kiedy przestajemy ich używać na dłuższy czas . Nie wtedy, gdy idziemy np. do kibelka. Taką granicą jest ok. 15 minut. W innym przypadku niech chodzą, bo zużycie energii na ponowne uruchomienie będzie większe niż iluzoryczna oszczędność. 

9. Wyłączanie urządzeń na czuwaniu nic nie daje
            Urządzenia takie w sposób ciągły pobierają energię, gdyż są w trybie ciągłej gotowości do pełnego uruchomienia. Funkcję taką posiadają prawie wszystkie domowe urządzenia, które utrzymują stałą możliwość odbioru sygnału, np. zdalnego sterowania pilotem lub posiadają elektroniczny wyświetlacz np. z zegarem. Mikrofalówka, ładowarka, drukarka, czajnik elektryczny, toster, radio, pralka, zmywarka, ekspres do kawy itd. Do tego dochodzą komputery. Pobór energii w stanie czuwania jest niewielki, ale jest.
            Powszechnym błędem jest przekonanie, że częste włączanie i wyłączanie urządzeń elektrycznych i elektronicznych, np. komputera, może spowodować ich „przepalenie”. Tak było kiedyś.
 10. Dogrzewanie „farelką” jest dobrym wyjściem
            Nic bardziej błędnego! Takie ustrojstwo ma moc najczęściej 2000 W, a skutek jest tylko doraźny. Po wyłączeniu temperatura w pomieszczeniu szybko spada na łeb i szyję. 

            Te z pozoru drobne oszczędności dają możliwość zaoszczędzenia ok. 10 – 15% ogólnego zużycie energii, a ich rygorystyczne przestrzeganie nawet więcej. W skali roku będzie to niebagatelna sumka pozostająca w kieszeni.
 

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz