Wiadomo
– strzeżonego, pan Bóg strzeże! Czasem jednak może i lepiej dla
pewności splunąć przez lewe ramię, złapać się za guzik na
widok kominiarza i szukać faceta z brodą. O czarnym kocie
przebiegającym drogę, nawet nie warto wspominać!
Delikatnie
z lustrem!
Stłuczenie
lustra oznacza ponoć siedem lat nieszczęść, ale jest wyjście!
Wystarczy po prostu zebrać stłuczone odłamki i je zakopać. Tylko
nie wolno się przy tym oglądać! Inna rada – sprzątać kawałki
szkła z zamkniętymi oczami. Przejrzenie się w odłamku może
sprowadzić rychłą śmierć lub chorobę.
Mniej
znanym przesądem jest zasłanianie luster w domu, w którym ktoś
zmarł. Jeśli się tego nie zrobi, zmarły może sprowadzić śmierć
na kolejne osoby.
Wierzono
też, że w odbitym wizerunku zamieszkuje dusza człowieka.
Rozsypanie
soli – coś się przydarzy!
Rozsypanie
soli to zły znak, przynosi pecha. Aby się wybronić, trzeba czym
prędzej podnieść szczyptę soli i rzucić ją przez lewe ramię. W
ten sposób choć na chwilę oślepimy diabła, który czai się za
plecami po lewej stronie.
Nie
przechodź pod drabiną
Przejście
pod drabiną to pewne nieszczęście! Hmmm… Skojarzenie po bandzie!
Kiedyś bowiem drabin używano do stawiania szubienic, a także
wieszania i odcinania pętli z szyi skazańca. Jest jednak wyjście!
Jak już trzeba przejść pod drabiną, należy skrzyżować palce.
Pechowa
trzynastka
Wiadomo,
liczba trzynaście oznacza nieszczęście. Nikt nawet specjalnie się
nie zastanawia – dlaczego? Najczęściej ten przesąd tłumaczony
jest przez Ostatnią Wieczerzę, w której uczestniczyło właśnie
trzynaście osób. Tym trzynastym był Judasz.
A
jeszcze gorzej, gdy data trzynastego przypada w piątek. Tutaj jednak
wytłumaczenie jest proste – w piątek został ukrzyżowany
Chrystus.
W
czasach przed Chrystusem trzynastka również miała pechowe
znaczenie - wiązało się to z wierzeniami starożytnymi. Pech
trzynastki najprawdopodobniej pochodzi ze starożytnej Babilonii,
gdzie cały system liczbowy oparty był na liczbie 12, np. 12
miesięcy, 12 znaków zodiaku czy 12 godzin dnia i nocy. Następna
liczba po 12 miała oznaczać zniszczenie tego porządku.
Cukier
pod drzwiami – będzie potomek!
Jeśli
już coś rozsypywać, to lepiej cukier. Znak, że wkrótce w domu
pojawi się nowy, mały lokator. Czasem rozsypywano cukier po
drzwiami sąsiadów, życzenia „potomka” nie zawsze były „z
serca”. Szczególnie jeśli dotyczyły panny czy kobiety
„wyzwolonej”.
Odpukać
w niemalowane drewno
Zwyczaj
odpukiwania w niemalowane drewno „żeby nie zapeszyć", jest
bardzo stary. Być może pochodzi jeszcze z czasów celtyckich, kiedy
to drewnu nadawano szczególną moc.
W
wielu kulturach to, co urodzi ziemia (drewno, żelazo) ma moc
odpędzania złych sił. Nasi przodkowie, „starożytni Słowianie”,
mówiąc o swoich sukcesach, stukali w ściany domów. Nie chcieli
bowiem, by ich słowa usłyszeli bogowie, których zawiść mogła
wszystko zniweczyć.
Wierzono
też, że w pniach drzew mieszkają opiekuńcze duchy i bóstwa. Po
wypowiedzeniu jakiegoś życzenia, trzeba było „zapukać”, by je
obudzić.
Czarny
kot przebiegający drogę
Ludy
w czasach starożytności, szczególnie w Egipcie, oddawały kotom
szczególną cześć. W średniowieczu sądzono, iż ludy pogańskie,
które czciły koty, bratały się ze złem.
Tym
samym utożsamiono czarne koty z siłami nieczystymi.
Wierzono,
że czarny kot przebiegający drogę został wysłany przez szatana i
trzeba się mieć na baczności.
Spotkanie
kominiarza
Rzemieślnika
opiekującego się kominem uważano również za opiekuna domowego
ogniska. Dawniej młoda para zamawiała sobie kominiarza, aby czekał
u wyjścia z kościoła. A jeszcze lepiej jak był ubabrany sadzą.
Na
widok kominiarza należy złapać się za guzik i w myślach
wypowiedzieć życzenie. Jeśli potem natkniemy się na brodacza –
spełni się. Jeśli trafimy na zakonnicę lub kobietę w okularach –
przechlapane!
Nie
wstawaj lewą nogą, bo...
… cały
dzień będzie do kitu. Nic się nie uda, przedmioty będą leciały
z rąk, w pracy kocioł, kłótnie z każdym kto wejdzie nam w drogę.
Od
bardzo dawna lewa strona ciała była uważana za tę „gorszą”.
W świecie islamu uważa się, iż lewą ręką wykonuje się
czynności „nieczyste”. Służy ona m.in. do podmywania.
Chrześcijanie wierzą, iż w dniu Sądu Ostatecznego zbawieni
zasiądą po prawicy Ojca, natomiast potępieni po lewej.
"Od bardzo dawna lewa strona ciała była uważana za tę - gorszą ". - I wydaje mi się, że coś w tym jest prawdy. Przynajmniej w moim przypadku. Bo, jak mnie boli ząb, to po lewej stronie, ręka lub noga też lewa. Jak mam zapalenie ucha, to lewego, oko boli zawsze lewe. No nie wiem - czy to przypadek czy mama stronę lewą słabszą? O, rany! - Wyszło na to, że jestem jakąś - HIPOCHONDRYCZKĄ albo wrakiem.
OdpowiedzUsuń