Powered By Blogger

niedziela, 30 czerwca 2013

Nowa twarz, nowe życie

Amerykanin Richard Lee Morris (obecnie 38 lat), w 1997 r. chciał popełnić samobójstwo. Był narkomanem, nie potrafił sobie poradzić z nałogiem. Włożył lufę pistoletu w usta i pociągnął za spust. Przeżył, ale straszliwie okaleczony. Doznał obrażeń szczęki, zębów i języka. By go uratować i jako tako „połatać” chirurdzy pracowali 36 godzin.
Przez następne 14 lat żył jak pustelnik, ludzie na jego widok odwracali wzrok. 
              W zeszłym roku pojawiła się dla niego szansa – cykl operacji twarzy (przeszczepy) w Maryland Medical Center w Baltimore. Przez ponad rok trwały wysiłki chirurgów i skończyły się niesamowitym sukcesem. Ostatnio Richard Lee Morris na nowo nauczył się jeść, mówić, golić, a nawet umył zęby.
             Dawcą tkanek i narządów (m.in. język) potrzebnych do przeszczepów był 21-letni Jozue Aversano, którego na przejściu dla pieszych potrącił samochód i w wyniku obrażeń zmarł.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz