Trochę
słońca w tym roku już było, ale ludzie z niepokojem patrzą w
niebo. Wody ci u nas było dostatek! Jak to przewidzieć?
Będzie lało
Kiedy niebo ma białawy odcień, to
znak, że w powietrzu jest dużo wilgoci. Skutek - w ciągu
najbliższych 12 godzin pogoda się załamie.
Zachodzące słońce chowające się za
warstwę ciemnych chmur, a nie za czysty horyzont, również
zapowiada pogorszenie pogody. Deszcz będzie padał, jeśli słońce jest nienaturalnie
powiększone, ma intensywny, czerwony kolor. Zapowiada to również
krwista, wieczorna zorza.
Inne znaki pogorszenia pogody to:
wolno zapadający zmrok, wiatr, wzrost temperatury. Lepiej niesie się
również w powietrzu dźwięk. Jeżeli niebo jest bezchmurne, gwizdy
migoczą, a wokół powiększonego księżyca widać rudą poświatę,
tzw. lisią kitę.
O nadchodzącym deszczu mówi także
rankiem duże, czerwone słońce oraz brak rosy. Obserwuje się
wyraźne zakłócenie sygnału telewizji naziemnej i sygnału
radiowego.
A jeśli ktoś jest w górach, może
się delektować świetną widocznością.
Pogorszenie pogody zapowiada też
zachowanie zwierząt. Jaskółki latają nisko, rankiem pszczoły
opuszczają ule pojedynczo, ale około południa gromadnie wracają,
bociany spacerują po polach, a nie po podmokłych łąkach. Ponoć
przed deszczem kury kąpią się w piasku, a koguty pieją wieczorem.
Zdarza się, że psy jedzą trawę,
świnie wykazujące nadmierną ruchliwość, a koty długo wylizujące
sierść. Gęsi i kaczki szybko pływają po wodzie.
O zbliżającym się deszczu można
również wnioskować po roślinach. Długo przed deszczem otwarte są
kwiaty kurzyśladu, podróżnika, mokrzycy, nagietka, brodawnika,
dziewięćsiłu bezłodygowego i powoju polnego. Zamykają się
natomiast liście szczawika zajęczego, a fuksja, poziomka i rzeżucha
łąkowa wydzielają na końcach liści kropelki cieczy. Zamknięte
są także stokrotki, skrzywione ogonki liściowe kopytnika oraz
wzniesione kwiaty koniczyny czerwonej.
Kilkudniowe opady
Po południu lub nocą deszcz ustaje,
ale niebo dalej jest zachmurzone. To samo zwiastuje ciepły,
popołudniowy deszcz. Często wtedy na powierzchni kałuż tworzą
się „bąble”. Czym później deszcz zaczyna padać, tym gorzej
wygląda szansa na dobrą pogodę. Ta szansa wzrasta, gdy jest wiatr,
bo być może przepędzi chmury. Zawsze też jest możliwość, że
„się wypada”.
Hmmm... Co jeszcze? Ano kłaniają się
górale, ponoć najlepsi spece od pogody!
Bydzie słunko albo bydzie dysc! Albo
- jak na św. Hieronima jest deszcz albo go nima, to pod kuniec
listopada pado albo nie pado. A zupełne mistrzostwo świata to
przepowiednia - bedzie pogoda albo nie bedzie pogody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz