Ponoć każdy orze, jak może! A że
lato zmierza (jednak!) ku końcowi, kilka reminiscencji plażowych
będzie jak znalazł.
Samotności raczej nie należało
oczekiwać pod koniec lipca na słynnej plaży w Rio de Janeiro –
Copacabana. W mszy, którą na pożegnanie z Brazylią odprawił
papież Franciszek, uczestniczyło ok. 3 mln wiernych z całego
świata.
Ale, ale! Można było trafić i na
takie obrazki.
Albo na taką „zakonnicę”. Wiadomo - krew nie woda!
A kto szuka samotności i
bezpośredniego kontaktu z naturą, mógł się udać nad jezioro
Pilnia w Rosji. Wersja tunezyjska może być z wielbłądami.
Fajna menażeria - brakuje mi tylko na tych obrazkach " Arki Noego ", która zabrałaby wszystkich na swój pokład i ocaliła od zguby.
OdpowiedzUsuń