Skończył się 19. Przystanek
Woodstock, kto był wie, jak było. W tym święcie muzyki i
przyjaźni uczestniczyło szacunkowo ok. 500 tys. ludzi. Obyło się
bez większych tragedii, ekscesów czy zadym.
Gostek z Białegostoku,
który zaatakował Grzegorza Miecugowa, był jak pryszcz na dupie. Piana na ustach prawicowych
komentatorów nic nie zmieniła w odbiorze imprezy, która powoli
przeradza się w światowy ewenement. Za rok ma być transmitowana
przez CNN.
W ramach Woodstocku odbywała się
także Akademia Sztuk Przepięknych, czyli spotkania z ludźmi,
którzy naprawdę maja coś do powiedzenia. Niektóre wypowiedzi
warto przytoczyć.
Ks. Adam Boniecki - Diabelskość
Nergala to diabelskość z jasełek. Nie ma w nim nic diabolicznego.
To miły, spokojny, mądry człowiek. Diabeł zupełnie innymi
drzwiami wchodzi niż przez Behemotha.
My koniecznie chcemy osądzać.
Spotykam stare kobiety, które mówią, że plują na telewizor, jak
widzą Donalda Tuska. To jest pewien obraz Polaka. To Jezus mówi:
„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni". Kościół
powinien być jak Arka Noego, w której każdego zwierza jest po
parze. I dla każdego jest miejsce. Ale pozwólmy być innym ludziom.
Kuba Wojewódzki - Moją
filozofią w mediach było zawsze, jak daleko można się posunąć
za daleko. Uważałem, że esencją demokracji jest to, że daje
przestrzeń takim ludziom jak my. Możemy mówić dużo i swobodnie.
Wtedy oznacza to, że demokracja działa.
Prof. Lew Starowicz - Jak być
lwem w sypialni? Być sobą. Seks to radosna sfera życia. Seks to
demokratyczna radość dostępna dla wszystkich. Nie traktujmy się
jak robota, urządzenia, w którym naciska się guzik i wszystko
działa.
Grzegorz Miecugow - Wolałbym,
żeby prezesem TVP został Jurek Owsiak, bo z niemożliwego robi
możliwe i potrafi kierować wielkimi przedsięwzięciami. Ja nie mam
skłonności przewodzenia wielkim projektom.
Człowiek, który mnie zaatakował,
jest zadymiarzem. Jego istnienie polega na tym, że gdzieś się da
zauważyć. I ja to akceptuję. Prowadząc program na żywo, liczę
się z tym, że wydarzą się rzeczy nieprzewidywalne. Nie mogę się
obrażać. Choć nie do zaakceptowania jest dla mnie przemoc, czyli
bicie innego człowieka w miejscu publicznym. Ja mu nie odpuszczę.
Złożyłem doniesienie na policję. Ja sobie na to nie zasłużyłem.
Od drobnych rzeczy się zaczyna i nie można odpuszczać.
Jurek Owsiak - Zawsze w życiu
bałem się fanatyków - religii, miłości, nienawiści, w
brunatnych koszulach, opasających się flagami narodowymi.
Komentarz do ataku na Grzegorza
Miecugowa - Wy, wczoraj, powiedzieliście chóralnie: Przepraszamy.
To się w tym kraju nie dzieje. Kochajmy się nawzajem.
Ks.A. Boniecki - brawo! Kuba, jak zwykle - cynik! Prof.L.Starowicz - nic nowego! Ale G.Miecugowa wypowiedź, ciut ciut mnie - zmroziła, jeżeli to możliwe, żeby zmrozić - ciut ciut? Nie wiem, czy słowa jego przeinaczyłeś - bo " Choć nie do zaakceptowania jest dla mnie przemoc, czyli bicie innego człowieka w miejscu publicznym." W zaciszu, bez świadków - już TAK?! Albo " Nie mogę się obrażać. Złożyłem doniesienie na policję." Kto się nie obraża, to nie składa doniesienia na policję. Ni ładu ni składu nie widzę, w wypowiedziach G. Miecugowa. Owsiak, jak zwykle - pełen wyrozumiałości, którą łączy z odpowiedzialnością za czyny i słowa.
OdpowiedzUsuń