Jego historia osiedla sięga lat
osiemdziesiątych XIX w. Wtedy Kowloon było wioską w pobliżu
dzisiejszego lotniska w Hongkongu i ponoć jako fort, służyła do
wypatrywania piratów. W czerwcu 1898 r. Wielka Brytania
wydzierżawiła od Chin dużą część Hongkongu na blisko 100 lat i
jeszcze tego samego roku, w październiku władze Wielkiej Brytanii
oddały Chińczykom Kowloon. Miał on się przeobrazić w chińską
placówkę wojskową, by pilnować warunków umowy zawartej między
państwami. Dwa miesiące później Brytyjczycy zaczęli się domagać
zwrotu osiedla wkrótce zaatakowali fort.
Rdzenni mieszkańcy wcześniej go
opuścili, a zaczęli napływać nielegalni imigranci. W 1987 roku w
Kowloon Walled City żyło 33 000 mieszkańców ściśniętych na
powierzchni 0,026 km2.
Próby opanowania sytuacji spaliły na
panewce i Brytyjczycy machnęli na Kowloon ręką. Całkowicie
odpuścili i osiedle zostało rzucone na pastwę losu. Nie było
sądownictwa, a policji z Hongkongu zabroniono wchodzić do środka.
Skutek był do przewidzenia - enklawa stała się rajem dla różnego
rodzaju przestępców, narkomanów, hazardzistów, czy prostytutek.
Życie wewnątrz rządziło się
własnymi prawami. Przed budynkami dobudowywano nowe, a uliczki były
wąskie, brudne i ciasne. Ulic jako takich, nie było. Osiedle
rozrastało się jak huba.
W 1984 roku, władze podjęły
ostateczną decyzję o zburzeniu miasta. Stało się to 10 lat
później.
Mimo, iż Kowloon stało się rajem dla
złoczyńców, większość jego mieszkańców prowadziła normalne
życie, jednak bez wody i prądu, a głównym problemem było
przeżycie. Wykopano ok. 70 studni, głębokich na ok. 100 m. Do
momentu poważnego pożaru, pompy zasilane były kradzioną energię
elektryczną. Przestrzegano jedynie dwóch zasad: pierwsza - aby nie
dopuścić do pożarów, prąd musiał być przyłączany zgodnie z
normami, oraz druga - wysokość nowych budynków nie mogła
przekroczyć 14 pięter (ze względu na pobliskie lotnisko). W
zasadzie 300 budowli tworzyło jeden, potężny budynek.
Po jakimś czasie w Kowloon samoistnie
wykształciły się takie placówki jak szkoła czy przychodnie
lekarskie. Działały tam małe firmy, sklepiki, a nawet powstała
elektrownia. Rząd Hongkongu pomagał np. przy dostawach poczty i
wody. W mieście rozkwitło życie towarzyskie, ludzie wieczorami
spotkali się, grali w różne gry, rozmawiali.
Wraz z rozrostem społeczeństwa i
ilości domów, rosła jednak również anarchia i przestępczość.
Teraz w tym miejscu znajduje się
Kowloon Walled City Park, w którym zachowano pojedyncze pamiątki z
czasów istnienia slumsów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz