Amerykański fotograf Jan Banning w
projekcie „Down and Out in the South" („W dołu na
Południu”) wykonał serię zdjęć bezdomnych, głównie z
Południowej Karoliny, Georgii i Missisipi. W latach 2010 - 2011
wykonał ok. 100 fotografii, wszystkie w studio. Każda z pozujących
osób otrzymała wysokiej jakości wydruk zdjęcia.
Jan Banning fotografował bezdomnych w
studio, gdyż chciał ich jakby „odciąć” od naturalnego
środowiska, którym jest ulica. Celem projektu było pokazanie, że
wcale nie są „inni”, przełamanie stereotypów myślenia, że
się różnią od „normalnych ludzi”. Chciał podkreślić ich
indywidualność, oddać portret psychiczny. Modele do zdjęć
znajdował w kolejkach po darmowe jedzenie, w przytułkach, parkach,
bibliotekach lub wręcz na ulicy.
42 z tych prac zostało wydanych w
albumie „W dołku na Południu", do którego wstęp opracował
pisarz James Swift. Zdjęcia są czarno-białe, co ma podkreślić
wymowę bezdomności.
W maju i czerwcu tego roku fotografie
zostały zaprezentowane na wystawie podczas Naarden Fotofestival w
Naarden (Holandia). W październiku będą eksponowane w Atlancie
(USA).
No pięknie! - on ( czyt. fotograf ) robi kasę, a im
OdpowiedzUsuń( czyt. bezdomnym ) podarował - wysokiej jakości wydruk zdjęcia, żeby powiesili sobie w pokoju na ścianie? - ŻENADA!!! Same zdjęcia są jakieś przygnębiające i podobny mają wyraz oczu - taki smutny.