Powered By Blogger

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Zemsta ślimaków

           Do tej pory ślimaki kojarzyły się raczej ze „ślimaczeniem” i ekskluzywną potrawą, ale jakie czasy, takie ślimaki. W USA gigantyczne ślimaki wywodzące się z Afryki powodują popłoch na Florydzie. Za mniej więcej siedem tygodni rozpocznie się tam pora deszczowa, a wtedy pojawi się ich jeszcze więcej. 
           Są gigantyczne, wielkość ich jajowatej, wydłużonej muszli dochodzi nawet do 30 cm, a masa ciała 0,5 kg. Jaja tych ślimaków mają wygląd i wielkość jaj ptasich (do 2,5 cm).
           Pochodzą z terenów Afryki Środkowej, gdzie zamieszkują tereny wilgotne, bogate w bujną roślinność. Niektóre zostały rozsiedlone po strefie tropikalnej i subtropikalnej całego świata, gdzie – nie znajdując wrogów naturalnych – stały się gatunkami inwazyjnymi, wyrządzającymi duże szkody na terenach uprawnych.
             Na Florydzie pojawiły się już po raz kolejny. W 2011 r. trwała akcja ich odławiania, co wcale nie jest proste, gdyż wychodzą na powierzchnię ziemi tylko nocą. Mogą przenosić różne choroby, które m.in. powodują zapalenie opon mózgowych.
             Żywią się chyba wszystkim, co się im pod „ryj” nawinie. Zjadają blisko 500 różnych gatunków roślin, wpierdalają gips i tynk niszcząc domy.
             Jeszcze większy problem stanowią na Barbadosie. Zdarzały się już przypadki, że samochody rozjeżdżające takiego delikwenta, uszkadzały opony. Ich gówienka też stanowią problem, nie mniejszy niż psie.
           Tak do końca nie wiadomo skąd się wzięły w USA. Nie którzy wina obarczają grupę religijną Miami Santeria, która wywodzi się z Afryki. W swoich rytuałach używają bowiem śluzu ślimaków.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz