Powered By Blogger

środa, 24 kwietnia 2013

Tatuaż zamiast oka



Dziesięć lat temu, Lee Portera (Australia) ugryzł niewielki jadowity „bielik pająk” (white-tailed spider). Dość nieszczęśliwie, tuż nad lewym okiem. Przyplątał się nowotwór złośliwy, którego zaleczenie trwało 9 lat, ale skończyło się również usunięciem oka. Przeszczepiono mu skórę z przedramienia i zasklepiono oczodół. 
 Gościu nie chciał straszyć ludzi, czy chodzić z opaską jak pirat. Gdy tylko rana się  zagoiła, 32-letni obecnie Lee, postanowił poprawić swój wygląd. Zdecydował się wytatuowanie oko. 
Wyszło jak wyszło, ale na pewno gra była warta świeczki. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz