Powered By Blogger

wtorek, 2 kwietnia 2013

Fotograficzny portret miasta Chicago

             Agent nieruchomości z Chicago, 26-letni John Maloof, kupił w 2007 r. w lokalnym domu aukcyjnym Thrift pudełko negatywów, w zasadzie „w ciemno”. Wiedział, że będą to zdjęcia Chicago z lat 60., ale jakie – nie miał pojęcia. Potrzebował ich do przygotowywanego właśnie wydania książki „Portage Park”, tratującej o tej dzielnicy Chicago.
            Wybulił 400 dolców, pobieżnie przejrzał negatywy, a było ich ok. 30 tysięcy… i załadował z powrotem do kartonu, który wylądował w szafie. Po pewnym czasie powrócił do nich i wywołał zdjęcia. Tak go zafascynowały, że postanowił poświęcić się fotografii, a szczególnie odtworzeniu dzieła Vivian Maier, bo tak nazywała się autorka zdjęć. Na strychu urządził nawet taką samą ciemnię, jaką miała artystka. 

Szybko ustalił jej nazwisko, ale w zasadzie do jej śmierci, nie widział kim była. Dopiero po zamieszczeniu nekrologu w „Chicago Tribune” dotarł do rodziny Vivian.
             Bardzo trudno odtworzyć jej życie. Wiadomo, że urodziła się w Nowym Jorku, ale dorastała we Francji. Jej rodzice pochodzili z Europy. Matka była Francuską, a ojciec Austriakiem. W 1951 r., gdy miała 25 lat, osiedliła się w Nowym Jorku. Do Chicago przeprowadziła się w 1956 r. Nosiła męskie spodnie, męskie buty i szerokie bluzy i duży kapelusz. Była socjalistką, feministką, bardzo lubiła kino oraz teatr. Co ciekawe, z tych wizyt wyniosła znajomość języka polskiego!
Blisko 40 lat pracowała jako opiekunka dzieci, a w wolnych chwilach łapała do ręki aparat Rolleiflex i robiła piękne czarno-białe fotografie, które idealnie obrazowały kulturę tzw. american life. Zaczęła jeszcze w Nowym Jorku, a swoją pasję kontynuowała do 1990 r. Zostawiła po sobie około 150 tys. negatywów. Są tu unikalne zdjęcia z Nowego Jorku, Chicago, autoportrety oraz dokumentacja jej licznych podróży, amatorskie filmy i nagrania dźwiękowe. Zmarła w 2009 r. 

Dzisiaj eksperci zgodnie uznają ją za jednego z najbardziej utalentowanych fotografów ulicznych XX wieku.
John Maloof sukcesywnie uzupełniał swoją kolekcję, tak, że z czasem rozrosła się do 150 tys. negatywów. Kupował je od prywatnych kolekcjonerów, a na aukcjach i gdzie się dało!
Po raz pierwszy w Internecie praca Vivian Maier została opublikowana w 2008 r. przez innego kolekcjonera, Rona Slattery. W 2009 r. Maloof założył blog poświęcony fotografiom Vivian Maier i to był początek jej światowej sławy. Ugruntowała ją książka Johna Maloofa „Street Photographer”, która ukazała się w 2011 r.



 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz