Alfredo Salafia uchodzi za
niekwestionowanego mistrza balsamowania zwłok. Wiadomo, że urodził
się w 1869 r., kształcił się w zawodzie lekarza, potem pracował
na Uniwersytecie w Palermo.
Wtedy zaczął eksperymenty z
balsamowaniem zwłok. Opracował własną metodę, a rezultaty były
tak znaczące, że w 1902 r. zmumifikował ciało premiera Włoch,
Francesco Crispi. Dwa lata później zabalsamował zwłoki kardynała
Michelangelo Celesi. Efekt był tak naturalny, że dostojnika
kościoła zaczęto określać mianem „człowieka, który śpi”.
Przez kolejne lata Salafia przyjmował zlecenia zabalsamowania zwłok
wielu zamożnych mieszkańców Palermo.
Giovanni Paterniti (1911 r.). Katakumby
klasztoru Kapucynów w Palermo
W 1920 r. do balsamisty zgłosił się
zrozpaczony ojciec zmarłej nagle na zapalenie płuc 2-letniej
Rosalii Lombardo.
Zabalsamowanie zwłok tej dziewczynki
przyniosło mu największą sławę. Użył nowej techniki, którą
dopiero opracował.
Ciało Rosalii znajduje się w
katakumbach klasztoru Kapucynów w Palermo, w wypełnionej azotem
trumnie. Często nazywane jest „Śpiącą Królewną”.
Dziewczynka wygląda jak żywa -
zachowała brzoskwiniowy kolor cery, blond włosy ozdobione dużą
żółtą jedwabną kokardą i wszystkie rzęsy.
Alfredo Salafia zmarł w wieku 63 lat,
w 1932 roku na udar mózgu. Przez długi czas Sądzono, że cudowną
technikę balsamowania zabrał do grobu. Dopiero w 2009 r. włoski
antropolog Dario Piombino Mascali z Instytutu Mumii w Bolzano przy
wsparciu Towarzystwa National Geographic odszukał krewną zmarłego
balsamisty, w której mieszkaniu wśród pozostawionych przez Salafię
notatek odkrył odręcznie spisaną recepturę.
Śpiąca dziewczynka, to rzeczywiście, niesamowity efekt - balsamowania nową techniką, przez Alfreda Salafia. Ale jestem ciekawa, czy zadbał, tak samo pieczołowicie, po swojej śmierci, o swój " wizerunek i przetrwanie".
OdpowiedzUsuń