Każdy świadomy fotograf zdjęcie
traktuje jako materiał wyjściowy do dalszej obróbki. Świadome
kadrowanie jest elementem warsztatu i często znakiem firmowym.
Kiedyś, w epoce negatywów i pozytywów, proces ten odbywał się w
czasie naświetlania lub też po prostu wielkoformatowe zdjęcie
przycinano, wybierając odpowiedni kadr.
Wraz z rozwojem fotografii cyfrowej,
kadrowanie odbywa się w programach graficznych, ale zasady są takie
same. Zalicza się do nich:
- dobór odpowiednich proporcji kadru
do tematu (panoramiczny, zwykły, kwadratowy)
- umiejętne wypełnianie kadru
tematem, tak, aby zwrócić uwagę widza na to, co jest najważniejsze
- kompozycja ogólna, w której
obowiązują podobne zasady jak w malarstwie (np: zasada
trójpodziału, zasada punktów gorących, zasada złotego podziału,
zasada budowania napięcia przez asymetrię, skośne linie i
kontrapunkt itp.)
- zasady kadrowania perspektywy, rytmu
i ruchu
Podstawową zasadą jest trójpodział,
wiążący się z tzw. gorącymi punktami. Zdjęcie dzieli się na
trzy równe części pionowe i poziome, a punkty przecięcia linii są
tymi gorącymi punktami. Związane jest to nie tylko z kompozycją,
ale również z właściwościami ludzkiego oka. Elementy umieszczone
w tych punkach bardziej przyciągają wzrok.
Fotograf zastosował kompozycję
centralną
Tak by wyglądało to zdjęcie po
kadrowaniu z gorącym punktem prawym górnym
A tak z prawym dolnym dolnym
Rezultat postawiam Waszej ocenie. Jedno
jest pewne, aby łamać zasady, trzeba je znać. I jeszcze jedno –
nie może być tutaj przypadku, kadrowanie to świadoma obróbka
zdjęcia.
" Każdy świadomy fotograf zdjęcie traktuje jako materiał wyjściowy do dalszej obróbki." I z tym się, akurat w przypadku tego, jednego zdjęcia - nie zgodzę. Bo pierwsze, najwyżej, podoba mi się, najbardziej. Jest w nim więcej tajemniczości i oddalenie, głównego obiektu, czyni to zdjęcie, bardziej interesującym. Takie jest moje zdanie, i nie jest to kierowane do autora wpisu, ale do autora zdjęć.
OdpowiedzUsuń