Wydawało by się, że w USA kto jak
kto, ale Elvis Presley jest niekwestionowanym królem, jeśli chodzi
o ilość sprzedanych płyt. Prawda, ale nie do końca. Wyprzedzają
go Beatlesi i Garth Brooks, piosenkarz łączący country z rockiem.
Garth Brooks, właśc. Troyal Garth
Brooks (ur. 7 lutego 1962 w Tulsa, Oklahoma, Stany Zjednoczone).
Studiował na Oklahoma State University w Stillwater, gdzie dostał
się dzięki stypendium sportowemu, przez kilka lat był czynnym
lekkoatletą oraz profesjonalnym baseballistą. Dorabiał jako
ochroniarz w barze. Po studiach poświęcił się muzyce. Powołuje
się na wpływ Jamesa Taylora i George'a Jonesa.
Na scenie muzycznej debiutował w 1989
r. Nagrał osiem albumów, a sześc z nich uzyskało status
brylantowej płyty. Z początkiem lat 90. zdominował rynek muzyczny
w USA. Do tej pory sprzedał tam ok. 130 mln albumów, a na całym
świecie ok. 150 mln. Zdobył wszelkie nagrody jakie były do
zdobycia! 21 października 2012 r. Garth Brooks został wprowadzony
do Country Music Hall of Fame.
Woda sodowa nigdy nie uderzyła mu do
głowy. Występuje bardzo często charytatywnie dla ofiar kataklizmów
i osób chorych. Nie tylko występuje, ale w 2000 r. oddał część
swojej wątroby bliskiemu przyjacielowi, gwieździe country Chrisowi
LeDoux. Przeszczep się udał, ale pięć lat później Chris zmarł
na raka.
Posłuchałam sobie go troszkę, bo przyznam się, że nie słyszałam o nim. I chyba, mimo takiej wysokiej sprzedaży płyt ( tak myślę, może się mylę ), to nie jest zbyt znany w Polsce. Łączenie tych dwóch gatunków muzycznych, takie jest moje zdanie, nie " robi dobrze ", ani jednemu, ani drugiemu gatunkowi. Wolę słuchać, czystego rocka, lub czystą muzykę Country :) Tak, jak nie przepadam za jazzowymi interpretacjami Możdżera - muzyki Chopina.
OdpowiedzUsuń