John Piccoli ma 73 lata, pochodzi z
Australii, mieszka w miejscowości Barraport, niedaleko Bendigo
(stan Wiktoria). Jego rodzina przywędrowała tam ze Szwajcarii w
1876 r.
Jest przykuty do wózka inwalidzkiego,
gdyż w wieku 8 lat zachorował na polio. Dziesięć lat później
zmarł jego ojciec i John wraz z matką prowadził gospodarstwo
rolne. Nade wszystko kocha zwierzęta, szczególnie ptaki. Hodował
bydło, owce, indyki, gołębie, strusie, bażanty, pawie, perliczki,
zięby, rożne gatunki kaczek, przepiórki, jelenie, wielbłądy i
króliki. W 1993 r. nabył parę papug (ary), teraz ma jedną z
najlepszych hodowli w Australii, w tym niecodzienne odmiany
kolorystyczne. Niektóre z nich mówią!
30 lat temu zaraził się nową pasją,
którą są rzeźby ze … starych kluczy maszynowych. Materiał do
przestrzennych kompozycji znajduje obok drogi prowadzącej do jego
rodzinnej posiadłości. Stoją tam stare maszyny rolnicze, niektóre
nawet z końca XIX wieku.
Zaczynał od rzeźb ogrodowych, które
ustawiał za pomocą małego dźwigu. Wszystkie są spawane z kluczy.
Potem zaczął wykorzystywać inne złomowane elementy, ale klucze
pozostały podstawą kompozycji. Nic więc dziwnego, że znany jest
jako „The Spanner Man” (człowiek klucz). Co ciekawe, John
Piccoli nie wykonuje żadnych szkiców, tworzy od razu „na gotowo”.
Posługuje się jedynie fotografiami, cala wizualizacja przebiega „w
głowie”.
To jest prawdziwa pasja, żeby takie cudeńka na wózku inwalidzkim? Pytam - kto tutaj jest inwalidą? Odpowiadam - JA na pewno!!!
OdpowiedzUsuń