Powered By Blogger

środa, 16 kwietnia 2014

Stare klucze i sztuka

            John Piccoli ma 73 lata, pochodzi z Australii, mieszka w miejscowości Barraport, niedaleko Bendigo (stan Wiktoria). Jego rodzina przywędrowała tam ze Szwajcarii w 1876 r. 
              Jest przykuty do wózka inwalidzkiego, gdyż w wieku 8 lat zachorował na polio. Dziesięć lat później zmarł jego ojciec i John wraz z matką prowadził gospodarstwo rolne. Nade wszystko kocha zwierzęta, szczególnie ptaki. Hodował bydło, owce, indyki, gołębie, strusie, bażanty, pawie, perliczki, zięby, rożne gatunki kaczek, przepiórki, jelenie, wielbłądy i króliki. W 1993 r. nabył parę papug (ary), teraz ma jedną z najlepszych hodowli w Australii, w tym niecodzienne odmiany kolorystyczne. Niektóre z nich mówią! 
              30 lat temu zaraził się nową pasją, którą są rzeźby ze … starych kluczy maszynowych. Materiał do przestrzennych kompozycji znajduje obok drogi prowadzącej do jego rodzinnej posiadłości. Stoją tam stare maszyny rolnicze, niektóre nawet z końca XIX wieku. 

 
 
 
 

               Zaczynał od rzeźb ogrodowych, które ustawiał za pomocą małego dźwigu. Wszystkie są spawane z kluczy. Potem zaczął wykorzystywać inne złomowane elementy, ale klucze pozostały podstawą kompozycji. Nic więc dziwnego, że znany jest jako „The Spanner Man” (człowiek klucz). Co ciekawe, John Piccoli nie wykonuje żadnych szkiców, tworzy od razu „na gotowo”. Posługuje się jedynie fotografiami, cala wizualizacja przebiega „w głowie”.



1 komentarz:

  1. To jest prawdziwa pasja, żeby takie cudeńka na wózku inwalidzkim? Pytam - kto tutaj jest inwalidą? Odpowiadam - JA na pewno!!!

    OdpowiedzUsuń