Wiadomo, taki fach jak snajper, cechują
trzy podstawowe umiejętności: celne oko i
kamuflaż i cierpliwość. Czasem
godzinami musi czekać na odpowiedni moment do oddania strzału i to
tak, by samu być niewidocznym.
Niemiecki fotograf Simon Menner,
uzyskał pozwolenie na fotografowanie ćwiczeń Bundeswehry.
Spróbujcie sami znaleźć snajpera.
Można prawie na niego nadepnąć i go
nie zauważyć. A taki „zawodowiec” celny strzał oddaje z
odległości ponad 1,5 km. Strach się bać!
Przypomniał mi się dowcip, to tak a
propos maskowania...
Do Czapajewa przybiega przerażony i
zdyszany osobisty adiutant Piet'ka.
- Towarzyszu Czapajew, biali we wsi!
- Nie bo się Piet'ka, lej w stakany! -
wypili.
- Zobacz gdzie biali!
- Niedaleko, prawie pół wsi zajęli!
- Nie bój się, nalewaj w stakany! -
wypili.
Słychać walenie do drzwi, Czapajew
już nie pyta, gdzie biali.
- Piet'ka! Nalewaj w stakany! - wypili.
- Piet'ka! Ty mnie widzisz?!
- Towarzyszu Czapajew, melduję, ze nie
widzę!
- Ja ciebie też nie! Wot my charaszo
zamaskowani!
Te czerwone kółka, to dla mnie, taki sam kamuflaż, jak Piet'ki z Czapajewem. - Bo ja snajpera tam nie widzę, a on pewnie mnie - tak!
OdpowiedzUsuń